Rozpoczął się sezon na
fasolę szparagową. Można ją kupić na bazarkach i w
hipermarketach. Jest coraz tańsza, co bardzo mnie cieszy. Uwielbiam
gotowaną fasolę z odrobiną roztopionego masła i bułki tartej:)
Jeśli tak jak ja chętnie zajadacie się żółtą fasolą, warto
zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Surowa fasola zawiera
kwas cyjanowodorowy, to ten sam, z którego pochodzi anion cyjanku
potasu, groźnej trucizny. Dlatego należy ją ugotować. Niby nic
trudnego, chyba każdy z nas ją gotuje przed spożyciem, ale należy
przy tym pamiętać o niezamykaniu garnka przykrywką. Gdy go
zamykamy, wówczas powstający kwas cyjanowodorowy nie jest w stanie
ulotnić się z gotowanej potrawy. Gdy zapewniamy mu kontakt z
otoczeniem, wówczas wyparowuje, a nasza fasola staje się bezpieczna
i zdatna do spożycia.
PS Lubicie żółtą
fasolę? Jeśli tak, to jaką wersję najchętniej jadacie? Z bułką
tartą czy z octem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz