poniedziałek, 28 maja 2012

Aspiryna chroni przed rakiem?


Aspiryna swoją popularność zawdzięcza głównie właściwościom przeciwbólowym, przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym.

Pod terminem aspiryna kryje się kwas acetylosalicylowy, otrzymywany w wyniku reakcji kwasu salicylowego z bezwodnikiem octowym w obecności kwasu siarkowego jako katalizatora. Związek ten stanowi inhibitor cyklooksygenazy. Jest to inhibicja nieodwracalna, ponieważ kwas acetylosalicylowy acyluje centrum aktywne tego enzymu, odpowiedzialnego za syntezę prostaglandyn, mediatorów reakcji zapalnych. Aspiryna powstrzymuje także syntezę prostacyklin.

Tymczasem nie każdy wie, że jej codzienne spożywanie w małych dawkach jest zalecane w USA osobom po 40-stce, gdyż działa ona przeciwzakrzepowo (zmniejsza krzepliwość krwi), dzięki czemu pozwala uniknąć zawału serca. Dzieje się to wskutek hamowania cyklooksygenazy obecnej w płytkach krwi, która odpowiada za syntezę tromboksanu. Przez co aspiryna uniemożliwia agregację płytek krwi.

Przeprowadzono badania, w których wykazano, że spożywanie przez kobiety 14 pełnowymiarowych dawek aspiryny na miesiąc, zmniejsza o 12% ryzyko rozwoju chorób nowotworowych. Zależność ta została zaobserwowana po 10-letnim przyjmowaniu leku.

Kwas acetylosalicylowy nie może być jednak przyjmowany przez każdego. Aspiryny powinny unikać nie tylko osoby uczulone na ten lek, ale także wszyscy ci, którzy cierpią na choroby wrzodowe. Kwas acetylosalicylowy hamuje bowiem syntezę prostaglandyn, przyczyniając się tym samym do zmniejszania ilości wydzielanego śluzu, który ma za zadanie chronić ściany żołądka przed kwasem żołądkowym i enzymami trawiennymi. Ponadto aspiryna sama w sobie podrażnia błony śluzowe przewodu pokarmowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz