Morela, z łaciny Prunus
armeniaca, jest spokrewniona ze śliwką. Uprawiana w Armenii już w
czasach starożytnych, dlatego początkowo sądzono, iż pochodzi
stamtąd. Aczkolwiek Wawiłow (zasłużony radziecki biolog), który
opisał 8 głównych ośrodków pochodzenia roślin, uważał, iż
morela pochodzi z terytorium Chin. Aczkolwiek inne źródła podają,
że morela była uprawiana w Indiach już 3 tys. lat p.n.e.
Wprowadzenie tej rośliny na terytorium współczesnej Europy
zawdzięczamy Aleksandrowi Wielkiemu.
Morela pochodzi z terenów
klimatu kontynentalnego, ale może być też uprawiana w krajach
śródziemnomorskich. Drzewo wykazuje większą odporność na
obniżone temperatury niż brzoskwinia. Ponieważ zaczyna kwitnąć
wczesną wiosną, to kwiaty moreli są narażone na niekorzystny
wpływ przymrozków.
Przez pewien czas wiązano
spore nadzieje z pestkami moreli. Zawierają one amigdalinę,
związek, który w organizmie człowieka rozkłada się na kwas
benzoesowy, glukozę i cyjanowodór. Początkowo przypuszczono, iż
ta substancja wykazuje działanie antynowotworowe. Miała zmniejszać
guza prostaty. Niestety, okazało się, że amigdalina nie pomaga
chorym, może im wręcz zaszkodzić. Przeprowadzono badania, w
których wykazano, że doszło do zatrucia cyjankami wśród chorych
na raka, którzy spożywali amigdalinę.
Morele zawierają znaczne
ilości błonnika, dlatego wysuszony owoc podaje się często
cierpiącym na zaparcia. Już 3 morele są w stanie wywołać efekt
przeczyszczający.
Morele zawierają ogromne
ilości karotenoidów, zróżnicowanych pod względem budowy
chemicznej. Związki te zaliczane są do przeciwutleniaczy. Mogą
zatem odegrać prewencyjną rolę w przypadku nowotworów i chorób
serca.
Ponadto morele stanowią
bogate źródło fitohormonów, które chronią przed rakiem piersi i
macicy. Są to związki atrakcyjne z punktu widzenia kosmetyki,
ponieważ coraz częściej są dodawane do kremów ujędrniających i
powiększających biust.
karminowe.usta
Morela ! Uwielbiam też ,dżemik własnej produkcji morelowy jest pycha ;D
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam za dżemami, ale uwielbiam jogurt morelowy. Wrzucam do blendera morele pozbawione pestek i dodaję jogurtu. Pycha:)
OdpowiedzUsuń