czwartek, 12 lipca 2012

Parę ciekawostek nt. bobu


Uwielbiany jest przez jednych, nienawidzony przez drugich. Zaliczany do warzyw. Bohaterem dzisiejszej notki jest bób. Roślina ta dawniej była powszechnie uprawiana w Polsce. Obecnie została ona wyparta przez fasolę, która jest tańsza i łatwiejsza w uprawie. Na szczęście wciąż można nabyć bób na bazarkach i w niektórych sklepach (zainteresowanym pragnę donieść, że widuję go w Polo Market, Kauflandzie i Almie). Ziarna bobu swoim kształtem przypominają nerkę. Co ciekawe, był uprawiany już w Troi, starożytnej Grecji i Rzymie.

Bób można podsmażyć na maśle bądź ugotować w garnku z wodą. Niektórzy lubią go posolić, popieprzyć bądź też posypać koperkiem. Można go spożywać także solo. Ma specyficzny smak, przypominający nieco fasolę. Jednakże bób jest bardziej „mączysty”. Niewątpliwie jest to warzywo sycące. Zawiera sporo białka, dlatego powinni zainteresować się nim wegetarianie.

Bobu nie powinny spożywać osoby cierpiące na depresję, które zażywają antydepresanty. Wynika to z faktu, iż roślina ta stanowi bogate źródło tyramin, a mechanizm wielu leków wykorzystywanych w leczeniu depresji opiera się na działaniu inhibitorów monoaminooksygenazy. Zatem tyraminy nie zostaną rozłożone drogą enzymatyczną i mogą okazać się szkodliwe dla organizmu.

Bób nie jest też wskazany dla osób borykających się z dziedzicznym niedoborem dehydrogenazy glukozo-6-fosforanu. Wynika to z wysokiej zawartości alkaloidów tj. wicyna, izouramyl i kowicyna. Związki te przyczyniają się do hemolizy (rozpadu czerwonych ciałek krwi, które transportują tlen). Hemoliza wynikająca z obecności alkaloidów pochodzących z bobu, bywa określana mianem fawizmu. Co ciekawe w krajach, gdzie poważny problem stanowi malaria, rozpad czerwonych krwinek jest preferowany przez dobór naturalny. Niektóre pierwotniaki tj. Plasmodium falciparum wykazują wrażliwość na uszkodzenia oksydacyjne będące następstwem niedoboru dehydrogenazy glukozo-6-fosforanu.

Bób stanowi źródło L-DOPY , substancji, która znalazła zastosowanie w medycynie przy leczeniu choroby Parkinsona. L-DOPA jest zaliczana również do czynników natriuretycznych (powodujących nadmierne wydzielanie sodu w moczu). Jest to niezwykle istotne zwłaszcza dziś, gdy w codziennej diecie dostarczamy nadmiernej ilości soli kuchennej, która z kolei przyczynia się do nadciśnienia tętniczego. Spożywanie bobu pełni funkcję prozdrowotną, ponieważ obniża ciśnienie.

W rolnictwie ekologicznym bób jest wykorzystywany prewencyjnie. Ma zapobiegać erozji gleby, ponieważ może zimować i dostarczać glebie azotu, niezbędnego do prawidłowego rozwoju roślin.

Jeśli widzimy, że nasz bób został przez coś zainfekowany, to występuje wysokie prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z z grzybami Uromyces viciae-fabae, Botrytis fabae bądź też z czarną mszycą (Aphis fabae).

Warto wspomnieć, iż w Portugalii i Hiszpanii z ziaren bobu pozbawionych zewnętrznej okrywy wypieka się placki.

4 komentarze:

  1. jeszcze jedna istotna informacja :D

    Bób jest źródłem kwasu foliowego, więc warto się nim zainteresować planując lub będąc w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uzupełnienie:) Szkoda tylko że można się nim cieszyć tylko przez parę tygodni...

      Usuń
  2. Lubię bób - może dlatego właśnie, że możemy się nim cieszyć tak krótko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bobem na pewno nie idzie się znudzić, bo jest tak krótko dostępny:)

      Usuń