Czasami odczuwam silną
potrzebę zjedzenia buraków. Niezależnie od pory dnia, sięgam po
nóż, garnek, buraki, tarkę, pieprz i oliwę z oliwek. Nie jestem
mistrzynią sztuki kulinarnej, dlatego cenię sobie najprostsze
rozwiązania. Ugotowane buraki, ucieram na tarce, po czym przyprawiam
je pieprzem i dodaję kilka kropli oliwy z oliwek. Dzisiaj chciałabym
napisać Wam parę ciekawostek na temat tego niezwykle pospolitego
warzywa.
Burak ćwikłowy
uprawiano już w starożytności. Nasi przodkowie wykorzystywali
właściwości odżywcze i lecznicze zawarte w tej roślinie.
Odmiana buraka
determinuje kształt jego korzenia spichrzowego, który trafia na
nasze stoły. Jego wydłużony kształt charakteryzuje rośliny o
dłuższym okresie wegetacji.
Młode liście buraka są
spożywane jako botwina. Warto podkreślić, iż zawierają one
więcej białka i soli mineralnych aniżeli korzenie.
Część podziemna
buraka, która najczęściej gości na naszych talerzach stanowi
bogate źródło cukrów, białka, soli mineralnych, witamin z grupy
B i C. Osoby cierpiące na zaparcia powinny uwzględnić te warzywa
w swojej diecie, ponieważ dostarczają one znacznych ilości
błonnika, który reguluje perystaltykę jelit.
Czerwony kolor buraka to
zasługa betalain, czyli grupy rzadko występujących metabolitów
wtórnych, które zawierają w swojej cząsteczce azot i cukier.
Warto podkreślić, że większość roślin w odcieniach czerwieni i
fioletu swoje zabarwienie zawdzięcza antocyjanom (np. czerwona
kapusta). W burakach występują takie związki zaliczane do
betalain jak: betanina, izobetanina, probetanina, neobetanina.
Wszystkie wymienione powyżej związki należą do grupy betacyjanin.
W burakach można znaleźć także inne barwniki, w tym
indykaksantynę i wulgaksantynę.
Na początku notki
zasygnalizowałam, iż buraki ćwikłowe wykazują właściwości
lecznicze. Naszym sprzymierzeńcem jest indykaksantyna, silny
przeciwutleniacz chroniący przed talasemią. Talasemia to
autosomalna, recesywna choroba genetyczna, w której dochodzi do
zaburzeń w syntezie hemoglobiny. Jest to spowodowane wrodzonym
defektem wytwarzania łańcuchów globiny. Chorzy na talasemię
zamieszkują głównie basen Morza Śródziemnego i Bliski Wschód.
Organizm niektórych
ludzi nie radzi sobie z rozkładem betacyjanin, dlatego ich mocz
przybiera czerwony kolor.
Barwniki znajdują się w
wakuolach. Krojąc i gotując buraki, narażamy je na utratę koloru.
W związku tym, jeśli zależy nam na intensywnym zabarwieniu
surówki, nie powinniśmy ich obierać przed gotowaniem.
PS Wolicie surówki z
korzenia buraka czy zupę z botwinką?
karminowe.usta
Zupę z botwinką tzw barszczyk ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam też buraczki smażone do gołąbków pasują idealnie !
Barszcze uwielbiam:)
Usuńostatnio robiłam sałatkę z buraczków
OdpowiedzUsuń